Największa i najciekawsza impreza archeologiczna w regionie dobiegła końca - mowa oczywiście o 51.Dymarkach Świętokrzyskich w Nowej Słupi. Centrum Kulturowo- Archeologiczne na dwa dni przeniosło się do starożytności, Dymarki zainaururował efektowny przemarsz z pochodniami członków wszystkich grup rekonstrukcyjnych biorących udział w tegorocznej edycji wytopu żelaza. Rekonstruktorzy jak zwykle przygotowali interesujące inscenizacje, m.in. zaślubin legionisty rzymskiego z księżniczką barbarzyńską czy bitwy wojsk barbarzyńskich z rzymskimi. Odwiedzający tegoroczne Dymarki mogli posmakować, jak wyglądało dawne życie, spróbować swoich sił przy strzelaniu z kuszy czy łuku. Najwięcej emocji i największe zainteresowanie związane z archeologiczną częścią imprezy wzbudziło rozbicie pieca dymarskiego i wytop żelaza. Efekt? Archeolodzy uzyskali odpowiedią temperaturę w piecu, natomiast dołożyli za dużo rudy, przez co ścianki pieca wyszły za grube i wytopili mniejszą niż się spodziewali łupkę żelaza. 

To tylko kilka ciekawych punktów z Dymarek, po więcej zapraszamy za rok! 
Oczywiście, wydarzenie tego kalibru nie mogło odbyć się bez nas - Rustykalnych Uchwytów. Nasze stoisko budziło ogromne zainteresowanie, wraz z Seart dumnie prezentowaliśmy swoje produkty. Największym zainteresowaniem cieszyły się systemy drzwi przesuwnych, nogi meblowe, blaty oraz akcesoria z odlweu żeliwnego, których nie moze zabraknąć w każdym rustykalnym wnętrzu.